Warszawa miasto dla ludzi

Plac Unii – szanse i zagrożenia

Na dole budynku będą sklepy. To będzie w zasadzie galeria handlowa. I jak w każdej galerii handlowej wejścia do sklepów będą od środka budynku, a nie od zewnątrz. Witryny też będą skierowane do wewnątrz, a nie do ulicy. Dlatego (inaczej niż na przedstawianych niegdyś wizualizacjach) idąc chodnikiem wzdłuż nowego budynku będziemy szli wzdłuż ślepej ściany, obłożonej czarną, depresyjną okładziną. Tylko z rzadka ta ściana płaczu będzie przetykana witrynami. Brrr, zimno się robi na samą myśl o tym ponurym miejscu. To nie wina właściciela budynku, tylko braku obowiązującego zapisu o witrynach w planie miejscowym. Gdyby takowy był, to by się właściciel musiał do niego dostosować.

Ale budynek jest tak duży, że zasięg jego oddziaływania będzie dużo większy niż tylko bezpośrednie otoczenie. Problem z wysysaniem handlu z Marszałkowskiej może pojawić się i to dość szybko. Mechanizm jest prosty: dzisiejsi klienci ulicy przyciągnięci atrakcyjnością nowego centrum mogą nie chcieć lub nie mieć czasu już więcej chodzić na Marszałkowską. To naturalnie spowoduje podupadnięcie starych lokali, których żywot w końcu nie jest już dziś najłatwiejszy.

Przygotowania do otwarcia centrum handlowego

Przygotowania do otwarcia centrum handlowego

 

Główną przyczyną tego, że centrum handlowe może wyssać klientów z ulicy jest jego siła. Centrum będzie spore – będzie oferowało więcej sklepów przyciągających ludzi siłą skali. Więcej sklepów to większy wybór, a większy wybór to więcej klientów. To oczywiste, ale za tym stoi dokładnie skomponowana strategia. Sklepy i lokale użytkowe w centrach handlowych nie są ustawione przypadkiem, najemcy lokali też nie biorą się z księżyca – są odpowiednio dobrani do jakości centrum (obok Armaniego nie pojawi się przecież Tani Ciuszek). Działanie to jest wysoce ustandaryzowane – godziny otwarcia sklepów są odgórnie narzucone i obowiązują wszystkich najemców, na korytarzach jest zawsze czysto, ściany nigdy nie są pomazane, przy wejściu jest recepcja, a w bezpłatnych toaletach zawsze jest mydło i ciepła woda. Wszystko jest z góry przemyślane, zaplanowane i na bieżąco zarządzane przez skutecznego menadżera. Nic dziwnego, że w takim miejscu ludzie chcą przebywać.

plac unii dzien przed otwarciem 02

Marszałkowska: biedna panna

Ulica Marszałkowska może łatwo przegrać z takim profesjonalistą. Raz, że tu lokali jest relatywnie mało. Ale co gorsza, ulicą nikt nie zarządza, ani nie ma żadnej strategii – nawet w przygotowaniu. Ba! Nie ma nawet publicznej toalety. O atrakcyjność ulicy nie ma komu dzisiaj walczyć. Jeśli ludzie zagłosują nogami i opuszczą Marszałkowską, czeka ją seria plajt kolejnych najemców. Wtedy na ratowanie Marszałkowskiej może być za późno.

Ewentualna klęska ulicy w starciu z centrum handlowym nie będzie winą tego centrum. Zwycięzców nikt nie sądzi, przecież nie jest ich winą, że świetnie pracują. Winnymi są przegrani, a w tym przypadku przegrać mogą władze miasta, które mają na sumieniu grzech zaniechania. Władze Warszawy od lat nie są w stanie sprawnie zarządzać Marszałkowską. Mało tego, NIGDY nie spróbowały powołać menadżera jakiejkolwiek ulicy.

Wiele lokali przy Marszałkowskiej już dziś świeci pustkami

Wiele lokali przy Marszałkowskiej już dziś świeci pustkami

 

To, co jest dla Marszałkowskiej zagrożeniem, jednocześnie jest jej szansą. Niemal pewne jest, że centrum handlowe przy pl. Unii przyciągnie ludzi, którzy na Marszałkowskiej byli ostatnio kiedy upadał pomnik Dzierżyńskiego. Nowe centrum stanie się magnesem, który ściągnie tłumy.

Czy może się okazać, że nowe centrum handlowe nie zabije Marszałkowskiej, tylko ją ożywi? Czy te tłumy wyjdą na ulicę do teatru, kina lub na pierogi do Prasowego? Oczywiście, że mogą. Centra handlowe mogą być dobrą pożywką dla ożywiania ulic. Wrocławska Renoma ożywiła ul. Świdnicką, poznański Stary Browar pompuje ludzi w ul. Półwiejską. Podobnie może być z Placem Unii. Pytanie: czy uda się to osiągnąć licząc wyłącznie na łut szczęścia? Wkrótce przekonamy się w praktyce.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kod Captcha * Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.

Nasza akcja na fejsie
Warszawa bez reklam!