Warszawa miasto dla ludzi

Świętokrzyska: trasa czy ulica?

Warszawa się rozwija, ale nie zapewnia mieszkańcom poczucia, że mieszkają w mieście.

Połączenie do Targówka jest potrzebne bo jest odcięty, a się rozwija. Z drugiej strony mieszkańcy chcą mieć u siebie normalną ulicę, ze sklepami, z knajpami, z miejscami, z których będą mogli normalnie korzystać jak poczta, pralnia, kiosk. Niedawno rozpoczęli protest przeciwko budowaniu w ich okolicy przelotowej trasy, jak planują władze miasta. – Nie sprzeciwiamy się budowie ulicy łączącej Most Świętokrzyski z Targówkiem. Chodzi nam tylko o to, że nie powinna pełnić roli trasy tranzytowej przez centrum, tylko ulicy prowadzącej głównie lokalny, uspokojony ruch – mówi Tomasz Peszke ze stowarzyszenia „Michałów”.

Orientacyjny przebieg trasy (źródło: OpenStreetMaps)

Orientacyjny przebieg trasy (źródło: OpenStreetMaps)

Z kolei zdaniem Jana Jakiela z SISKOM projektowana trasa niepotrzebnie budzi obawy mieszkańców Pragi: –  Rozwiązania geometrii Trasy Świętokrzyskiej są typowe dla alei miejskiej, z dużą liczbą skrzyżowań zapewniających powiązania z układem lokalnym, a w jej ciągu nie występują wielopoziomowe węzły charakterystyczne dla autostrad i dróg ekspresowych. – mówi Jakiel. Zaznacza, że  Trasa Świętokrzyska będzie jedynym oprócz Al. Solidarności połączeniem z Obwodnicą Śródmiejską (Obwodnicą Pragi) terenów pomiędzy Rondem Wiatraczna a Rondem Żaba, zatem budowa Obwodnicy Śródmiejskiej bez budowy Trasy Świętokrzyskiej będzie pozbawiona sensu. – Jednak projekt jest daleki od ideału. Wiele istotnych rzeczy można było poprawić, ale urząd miasta od lat jest głuchy na głos organizacji pozarządowych. – dodaje Jakiel.

I to rodzi dylemat, gdyż mieszkańcy Warszawy oczekują dobrej komunikacji, a takie trasy gwarantują sprawny wyjazd z centrum. Lokalsi chcą mieszkać w normalnym mieście, w którym są zwykłe ulice, sklepy, usługowe partery, miejsca do których nie trzeba jeździć, bo są na tyle blisko domu, że można tam pójść na piechotę.

Chcą mieć centrum

W Warszawie centrum jest niemrawe, więc powstają inicjatywy stworzenia takich lokalnych centrów, z ambicjami wykraczającymi poza czysto lokalne potrzeby. Oprócz mieszkańców Pragi i Targówka podobne westchnienia słychać z Wilanowa, takim lokalnym centrum miała być zrewitalizowana Chłodna. To pokazuje, że w ostatnich latach ludzie uświadamiają sobie taką potrzebę, po prostu chcą żyć w mieście, a nie na PRLowskich „osiedlach mieszkaniowych”. Budujące jest to, że nie wszyscy mieszkańcy życzą sobie wyłącznie spokoju i ciszy nocnej. To jest naturalne i pozytywne zjawisko. Pokazuje, że miasto żyje, że kiedy wspólne centrum całego miasta nie funkcjonuje tak, jak chcieliby mieszkańcy, to samorzutnie pojawiają się inicjatywy zorganizowania swoich, „zastępczych” centrów.

Tylko że to nie oznacza, że już nie trzeba zmieniać Śródmieścia. Wręcz odwrotnie. Takie inicjatywy pokazują, że istnieje głód prawdziwego centrum i że mieszkańcy chcą się spotykać. I już niekoniecznie w galeriach handlowych.

Propozycja zmian przekroju i przebiegu Świętokrzyskiej stowarzyszenia Michałów

Propozycja zmian przekroju i przebiegu Świętokrzyskiej stowarzyszenia Michałów

No to jak – trasa czy ulica?

Konkluzji być nie musi, niech każdy sobie dopisze swoją. Zresztą może da się pogodzić te dwie koncepcje i wybudować zarówno trasę jak i – obok – ulicę, lub kwartał ulic, o normalnym miejskiej i ludzkiej skali. Ważne żeby władze miasta chciały słuchać czego chcą mieszkańcy i żeby starały się godzić interesy. Miasto jest wspólną przestrzenią, miejscem w którym z definicji żyją różni ludzie, o różnych potrzebach. Dlatego każde miasto powinno być nieustannym dogadywaniem się, wychodzeniem sobie naprzeciw i wzajemnym ustępowaniem sobie. Na pewno nie powinno polegać na zakrzyczeniu mieszkańców za to, że „blokują inwestycję”.

 

Tomek Peszke, stowarzyszenie „Michałów”

Trasę Świętokrzyską należy zespolić z obecną i projektowaną zabudową śródmiejską. Oznacza to, że jej szerokość nie może stanowić bariery trudnej do pokonania dla mieszkańców, ulica nie powinna też wizualnie szatkować przestrzeni miejskiej ekranami akustycznymi. Chcemy priorytetów dla pieszych i rowerzystów oraz zieleni miejskiej. A projekt Trasy zakłada szerokość od 37 m do 60 metrów, szerokie pasy ruchu w każdą stronę, długie ciągi ekranów akustycznych, podniesioną prędkość dla samochodów oraz zniszczenie parku i ogródków działkowych.

 

Jan Jakiel, stowarzyszenie Siskom:

Budowa Trasy Świętokrzyskiej umożliwi uporządkowanie i uspokojenie ruchu na Ząbkowskiej, starej Radzymińskiej, Al. Solidarności, Targowej, a przede wszystkim na Pl. Wileńskim, o co od dawna zabiegają społecznicy z Pragi. Trasa jest ważna dla przyszłości tej części Pragi, ponieważ będzie obsługiwać tereny inwestycyjne w sąsiedztwie stacji metra Stadion (Port Praski, otoczenie Stadionu Narodowego i Zamoyskiego), Dworca Wschodniego PKP, a także sam dworzec kolejowy, który pod względem liczby odprawianych pociągów jest jednym z najważniejszych w Polsce, pośrednio – poprzez Aleję Tysiąclecia – będzie obsługiwać Dworzec Autobusowy Warszawa Wschodnia, który wkrótce stanie się najważniejszym dworcem autobusowym w Warszawie. Przekrój Trasy zapewnia wydzielone drogi dla rowerów oraz rezerwę pod linię tramwajową przez dzielnicę Targówek do Ząbek, a więc przewidziano równoważenie transportu indywidualnego transportem publicznym. To oznacza, że jej szerokość jest optymalna i próba jej zawężenia może znacznie utrudnić komunikację.

3 odpowiedzi na „Świętokrzyska: trasa czy ulica?

Skomentuj FauxNews Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kod Captcha * Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.

Nasza akcja na fejsie
Warszawa bez reklam!