Co ma jajo do wiatraka?

Inicjatywa „Bliżej konsumenta” ma oryginalną skorupkę jaja – giganta, które przez wiele lat upiększało szczytową ścianę kamienicy przy Rondzie Wiatraczna.

Jajo zaczęło roztaczać swój czar już w latach siedemdziesiątych, jest więc równolatkiem Zamku Królewskiego. Aż trudno ustalić co było pierwsze: jajko czy Zamek. Niestety, nie wszyscy doceniają rangę oryginalnych zabytków (oryginalnych w sensie autentyczności i w sensie niepowtarzalności) i jajo w roku 2010 padło ofiarą zbrodniczej termoizolacji. Na szczęście są jeszcze na świecie prawdziwi znawcy jajcarskiej estetyki, dzięki którym pojawiła się szansa powrotu jaja na należne mu, eksponowane miejsce.

 Jest to rzecz ważna dla wszystkich, dla których jajo z Ronda Wiatraczna istniało odkąd sięgają pamięcią, których wzrok zmętniały okoliczną szarością nieodparcie przykuwało przez lata, a nawet dziesięciolecia, zmuszało do zastanowienia nad zmiennymi kolejami losu przemysłu drobiarskiego, stanowiło imponujący dowód niegdysiejszej potęgi gospodarki uspołecznionej.

Trójwymiarowy mural nieistniejącego już zrzeszenia PolDrob od lat 70-tych ubiegłego wieku zdobił ścianę szczytową kamienicy przy Grochowskiej 215. Latem ubiegłego roku wskutek ocieplenia budynku został usunięty. Praca popularnie zwana „jajem” była prawdopodobnie jedyną nie tylko w Warszawie, lecz także całym kraju reklamą o charakterze przestrzennym. W jej centralnym punkcie była umieszczona wypukła, licząca ponad dwa metry wysokości konstrukcja jaja. Sprawiało to, że mural przez dziesięciolecia był punktem nadającym charakter dzielnicy, wyznaczał miejsce spotkań.