Las Warszawas
Odkąd opadły liście, nareszcie widać architekturę Warszawy
Zieleń, jak najwięcej zieleni – mówią prawie wszyscy zapytani o to czego potrzeba w Warszawie. To prawda, ale potrzeba nie tylko zieleni, ale też placów dla mieszkańców i ochrony dziedzictwa kulturowego, które stanowi o tym, że Warszawa to Miasto Stołeczne Warszawa, a nie Las Warszawa.
Niedawno Zespół Opiekunów Dziedzictwa Kulturowego Warszawy (ZOK) pokazał w Domu Spotkań z Historią fotomontaże, które dają wyobrażenie jak by wyglądało miasto gdyby niektóre drzewa ustąpiły miejsca ludziom. Poniżej krótko o jednym z nich oraz parę innych przykładów, dodanych przez nas. Chodzi nie tylko o widoki.
Zamek Ujazdowski
w zamyśle osiemnastowiecznych projektantów miał wyznaczać oś stanisławowską – najbardziej imponujące założenie urbanistyczne w dziejach Warszawy. Częściowo zostało nawet zrealizowane, ale mało kto o tym wie, bo centralna oś jest całkowicie zarośnięta. Ponure miejsce – zawsze ciemne, odpycha ludzi. Oś widokowa z tarasu Zamku Ujazdowskiego mogłaby wyglądać imponująco, gdyby była zadbana tak, jak na fotomontażu ZOKu.
Krakowskie Przedmieście
Zachęta
Miejsce świetne na plac miejski, scenę eventów artystycznych przed Zachetą, ale jak na razie mogą się nim cieszyć tylko ptaki licznie obsiadujące gałęzie.
Chłodna
Z grupą świeżo nasadzonych drzewek na Chłodnej mamy już większy problem. Wyglądają fajnie, ale rozbijają ulicę na cztery fragmenty – bliżej kościoła i bliżej Żelaznej, bliżej północnej pierzei i bliżej skweru przy blokach osiedla Za Żelazną Bramą. Kiedy się jest w jednym fragmencie to nie widać drugiego, traci się orientację czy po drugiej stronie drzew jest coś do czego warto iść, gdzie jest główny punkt okolicy. Elegancka posadzka na całym obszarze sugeruje, że mamy do czynienia z jednolitym placem, ale parawan w postaci drzew odwrotnie: że to nie jest jedno, zwarte miejsce, lecz ulica plus osobno okrągły placyk, skwer przed kościołem, płaska przestrzeń wzdłuż kamienicy, parking, skwerek – parawan.
Z lotu ptaka wygląda to nieźle, ale dla przechodnia to galimatias i odcięcie np. od ciekawego pomysłu na aranżację przestrzeni jaką jest atrapa mostu getta oraz od fasady kościoła, która dodatkowo jest zasłonięta kilkoma starymi drzewami.
Pałac Mostowskich
Niedawno fasada Pałacu Mostowskich została pieczołowicie wyremontowana. Odnowiono też i to starannie skwer rozciągający się wzdłuż kina Muranów, z jego centralną alejką poprowadzoną podczas odbudowy powojennej przez arch. Zygmunta Stępińskiego. Autorowi chodziło o wytworzenie osi widokowej na fasadę Pałacu Mostowskich, którą odbudowywał w nawiązaniu do oryginalnego projektu Antonia Corazziego. Aby podkreślić osiowość tego założenia na osi Pałacu, na wysokości kina Muranów ustawił fontannę, którą specjalnie w to miejsce przeniósł z narożnika Pl. Bankowego i ul. Senatorskiej. Po latach fontanna działa, skwerek zieleni się, fasada lśni czystością, tylko z osiowego założenia nici, bo ktoś zapomniał przyciąć drzewo, które całkowicie zasłania widok na Pałac. (fot. Piotr Bakalarski, TVN Warszawa)
Dodaj komentarz