Spokojnie, to tylko architektura
W Londynie jest Hyde Park. W Hyde Parku staw Serpentine. Nad stawem – galeria Serpentine. Przed galerią pawilon. I właśnie o ten pawilon chodzi.
Co roku od czerwca do października przed galerią wyrasta nowy pawilon czasowy – każdego roku inny. Jest usytuowany w otwartej przestrzeni publicznej dostępnej dla wszystkich bez biletów. Przechodnie mogą oglądać go z zewnątrz jako rzeźbę lub instalację przestrzenną, albo korzystać z niego od środka – wtedy z rzeźby przeistacza się w architekturę. Można obejrzeć, dotknąć, włazić do środka albo na taras widokowy. Na zewnątrz zieleń i leżaki. Wewnątrz mogą się odbywać wydarzenia artystyczne związane albo nie związane z wystawą odbywającą się w galerii. Albo po prostu działa kawiarnia. Wszystko zależy od pomysłowości autora – a co roku zapraszani są najlepsi artyści i architekci świata.
Projekt resetuje popularne wyobrażenia o męczącej,elitarnej sztuce i zgrabnym ruchem wrzuca ją w kontekst relaksu. Zaciera różnice pomiędzy sztuką a architekturą i oddaje je mieszkańcom. Wszystkim bez różnic, również tym bez pieniędzy i tym którzy w życiu nie pomyśleliby o sobie jako o elicie.Przyciąga i koncentruje obecność ludzi, którzy zjawiają się tu celowo lub zupełnym przypadkiem. Kwintesencja XXI wieku.
A może by coś podobnego zmajstrować w Warszawie? Czy ktoś ma pomysł na miejsce dla podobnego pomysłu? Np. przed jakąś dużą, znaną galerią sztuki? Przed galerią musi być plac, najlepiej taki, który jest de facto zarośniętym skwerem. No i żeby to było w centrum – gdzieś między Uniwersytetem/ASP a Marszałkowską. Może w pobliżu jakiegoś dużego parku?
Serpentine Gallery Pavilion 2011 by Peter Zumthor from Serpentine Gallery on Vimeo.
Serpentine Gallery Pavilion 2010 by Jean Nouvel from O Production Ltd. on Vimeo.
Wszystkie zdjęcia pochodzą stąd
Dodaj komentarz